banner

Bak



Rdza w baku potrafi przysporzyć sporo kłopotów. Powstała rdza w gaźniku zapycha go, przez co silnik nie dostaje benzyny i po prostu gaśnie. Jest wiele metod ochrony baku przed rdzą. Jedni zalewają go po sam korek benzyną podczas dłuższego postoju (np. na zimę). Inni wręcz przeciwnie, uważają że bak trzeba opróżnić i osuszyć (względnie wysmarować olejem ścianki) żeby ustrzec się przed utlenianiem żelaza. Która metoda lepsza? Którą stosował poprzedni właściciel Panki?

rdza w baku
Na to pytanie nie uzyskałem odpowiedzi. Panka dłuższy czas stała nieużywana, o czym również świadczyły śladowe pozostałościami mieszanki w baku. Chociaż i co do tego nie jestem pewien, ponieważ to co było na dnie baku (mieszanina oleju, rdzy, brudu i sądząc po zapachu - benzyny) nie przypominało znanych mi paliw. Żeby ocenić na ile skorodowane jest wnętrze baku, skonstruowałem sobie prosty przyrząd: małą latarkę na miedzianym drucie, którą bez obaw mogłem wcisnąć w najdalszy zakamarek zbiornika. Dlaczego bez obaw? W baku gromadzą się opary benzyny. Nawet po opróżnieniu i osuszeniu baku, łatwopalne opary benzyny unoszą się w jego wnętrzu. Dlatego nikomu nie radzę oświetlania wnętrza przy pomocy zapałki:. Niskonapięciowa latareczka jest do tego zdecydowanie lepsza.

przyrząd-latarka
Jak pozbyć się rdzy? Na zewnątrz sprawa jest prostsza (ale nie banalna!). Wystarczy delikatnie wypiaskować powierzchnię przy użyciu drobnego piasku zwracając szczególną uwagę na to, żeby nie przedziurawić blachy. Z wnętrzem sprawa jest nieco trudniejsza. W prosty sposób wnętrza baku nie da się wypiaskować ze względu na jego kształt i niedostępność jego zakamarków. Poza tym po wypiaskowaniu byłby problem z pozbyciem sie piasku. Można najzwyczajniej przeciąć bak na pół, aby ułatwić sobie dostęp do wnętrza. Następnie zespawać całość do pierwotnego kształtu. Potrzeba przy tym nie lada umiejętności spawalniczych (i jak potem to zaszpachlować żeby nie było widać śladu wcześniejszej akcji?). Ja wybrałem nieco łagodniejszy sposób, który znalazłem na necie. Patent polega na tym, żeby do wnętrza baku wsypać możliwie ostre, kanciate przedmioty i poprzez potrząsanie "wyskrobać" rdzę. Jedni polecają do tego celu stłuczone szkło, inni kamyki odpowiedniego rozmiaru. Ja użyłem metalowych nakrętek M10 - z dwóch powodów. Po pierwsze, w przypadku gdy jakaś nakrętka nie będzie chciała wylecieć po skończonej akcji, zawsze można ją wyłowić magnesem. Po drugie nakrętki są dość ciężkie i kanciate przez co dobrze szlifują wnętrze baku.

nakrętki M10
Dla ułatwienia pozbywania się zdartej rdzy z wnętrza baku, środek zdzierający (w moim przypadku nakrętki) zalewa się benzyną lub wodą. Ja użyłem wodę, ponieważ metalowe nakrętki teoretycznie mogą spowodować iskrzenie w baku, co przy kontakcie z benzyną spowoduje wybuch. Po zakorkowaniu wlewu i odpływu paliwa nie pozostało nic innego jak wziąść bak w ręce i energicznie nim trząść we wszystkich kierunkach. Operacja taka powinna trwać kilka godzin. Ja robiłem sobie przerwy i okresowo wylewałem wodę sprawdzając jej rdzawy odcień. Z każdą wymianą woda stawała się jaśniejsza. W końcu, po kilku godzinach miałem ręce do kolan, +2 cm w bicepsie ;) i w miarę czystą wodę w baku.

zaślepka
Należy pamiętać, że nakrętki + potrząsanie usuną większe skupiska rdzy. Żeby bak był wyczyszczony dobrze jak tylko można, postanowiłem użyć na koniec odrdzewiacza. Ja użyłem preparatu "Cortanin F". O tym jak go użyć nie będę się rozpisywać, gdyż jego intrukcja użycia jest aż nadto czytelna.

odrdzewiacz
Po wylaniu odrdzewiacza i przepłukaniu wnętrza wodą (konieczne przed malowaniem!) trzeba było wysuszyć jakoś bak z resztek wody. Ponieważ woda sama nie za bardzo chciała opuścić zakamarki baku, postanowiłem jej w tym pomóc prz użyciu farelki (tak to sie chyba nazywa?). Ciepłe powietrze puszczane do wnętrza pod różnymi kątami w miarę szybko wysuszyło bak. Od tej chwili bak gotowy był do zabezpieczenia powłoką antykorozyjną. Ale! Musiałem się z tym pośpieszyć, ponieważ "goły" niczym nie osłonięty metal szybko łapie nową rdzę! dlatego operację malowania wnętrza baku najlepiej wykonać jeszcze tego samego dnia po wylaniu odrdzewiacza.

suszenie czyli farelka w akcji
Wnętrze zbiornika pomalowałem specjalną farbą antykorozyjną, która nie wchodzi w reakcję z paliwami. Tapox firmy Fertan, bo o niej mowa jest specjalistyczną farbą przeznaczoną właśnie do malowania wnętrz zbiorników paliwowych. Nie jest tania, ale skutecznie zabezpieczy nasz bak przed ponownym rdzewnieniem. Każda inna farba nie nadaje się do malowania wnętrza baku i należy o tym pamiętać! Jak malować bak od środka? W podobny sposób jak zrobiłem to z czyszczeniem: wlać farbę do środka, zamknąć odpływy i trząść aż biceps urośnie o kolejne 2 cm:). Poniżej zdjęcia sprzed i po operacji odrdzewiania (jeszcze bez malowania wnętrza).

efekt przed... ...i po